Zgodnie z zapowiedzią prezentujemy wiersze laureatów nagrodzonych w V Powiatowym Konkursie Poetyckim „ZMOWA SŁOWA”. Życzymy miłego obcowania z poezją.
Kategoria szkół podstawowych klas od III – V:
- I miejsce – Maja Gładyś ze Szkoły Podstawowej nr 9 im. Jana Pawła II w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Mc Inwokacja”.
Mc Inwokacja
Drwalu, Kanapko ty Moja! Choć nie jesteś jak zdrowie,
Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię wystał. Dziś piękność twą dostrzegam w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Sprzedawco, co mężnie stoisz na kasie
I przyjmujesz zamówienia. Ty, co cały McDonald
ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
Gdy z resztkami kieszonkowego, pod twoją opiekę
W kolejce ofiarowana, szczęśliwą podniosłam powiekę.
I zaraz mogłam od twej lady progu iść
za swą kanapkę podziękować Bogu.
Tak nas powrócisz cudem na McDonalda łono!…
Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych mięs spalonych, serów roztopionych
Szeroko na całej bułce rozciągnionych;
Do tych frytek opitych olejem rozmaitem,
Wrapów i nuggetsów jedzonych z apetytem;
Gdzie shaki są najsłodsze, latte jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dziecięlina pała,
A wszystko okraszone dużą dawką soli,
Tłuszczu oraz cukrów – że aż głowa boli!
- II miejsce – Ada Szulc ze Szkoły Podstawowej im. Józefa Lipskiego w Szczurach za wiersz „Pomysły Ady”.
Pomysły Ady
Jestem Ada
Mam taczkę w kaczkę
Mój brat Adam
Kocha konie
a ja je gonię.
Jesienią zbieram liście
Mama pojechała na grzyby,
a w lesie były ryby.
Mam skarbonkę,
a w niej mąkę.
Z wody i mąki
zrobiły się pająki.
Moja skarbonka
wygląda jak biedronka.
Wszystkie dzieci
lubią biedronki
bo wyglądają jak stonki.
Osioł jest uparty
jak kozioł.
Koza weszła do woza
Mój brat to skarżypyta,
bo wszystkiego się
nie dopyta.
- III miejsce – Anastasiia Mazur ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Ewarysta Estkowskiego w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „miłość moich nóg”.
[miłość moich nóg]
Prawa noga optymistyczna, długa i chuda.
Lewa smutna, krótka i obrzydliwie gruba.
Prawa skłonna do podskoków i bardzo kochająca życie.
Lewa nie szlachetna i bojąca się wszystkiego.
Różną się obie bardzo!!!
Prawa – kochająca życie.
Lewa – uzależniona od wyskoków.
Obie przyjaźnią się czule…
Wyróżnienia:
- Antoni Szalonka ze Szkoły Podstawowej nr 13 im. Stefana Rowińskiego w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Ja”.
Ja
To ja, wesoły jestem Antoni,
Kto mnie dziś w małej bitwie dogoni?
W bitwie na słowa, w bitwie na wiersze,
To ja zdobędę dziś miejsce pierwsze.
Poznałem piłki wszystkie tajniki,
Bawiąc się z Lusią wymyślam triki.
Lusia, to piesek, przyjaciel mały,
Robimy z nią mamie śmieszne kawały.
Wraz z kolegami bazę mamy tajną,
Możemy nawet nazwać ją fajną.
Z wszystkimi się tam spotykam latem,
by od rodziców nie dostać batem.
Do logopedy biec czasem muszę,
by ładnie mówić, chyba się wzruszę.
Jeżdżę na nartach, w basenie pływam,
w górach, nad morzem chętnie tam bywam.
W niedzielę z tatą jeżdżę na basen,
Z angielską mową też sobie radzę.
My wszyscy dobrze się tu uczymy,
I mamy zawsze wesołe miny.
- Igor Muszyński ze Szkoły Podstawowej im. Orła Białego we Wtórku za wiersz „To, co ważne”.
To, co ważne
Gdy uciekną gdzieś października dni
Gdy powoli o białym puchu każdy śni
Gdy ciemno i zimno robić się zaczyna
Gdy odleci do ciepłych krajów ptaszyna
Stań, na chwilę się zatrzymaj
Spójrz w niebo i spokojnie oddychaj
Wśród zabiegania często się zapomina
O życiu, które prędko przemija
Pierwszy śniegu dostrzec możesz płatek
Ujrzeć jego delikatność, a na dodatek
Przypomni on o życia kruchości
I każdego z nas wyjątkowości
- Maja Liberska ze Szkoły Podstawowej im. Polskich Noblistów w Nowych Skalmierzycach za wiersz „Puste miejsce przy stole”.
Puste miejsce przy stole…
W wigilijną noc, gdy gwiazdy migocą,
Puste miejsce przy stole napełnia serce bólem.
Pusty talerz jak echo smutku brzęczy,
Cień nieobecności jak śnieżyca za oknem.
Świece płoną jasno, lecz w oczach jest cień,
Tęsknota za kimś, kogo już tu nie ma.
Wiatr na dworze szepcze smutne opowieści,
O pustym krześle, co zastygło w bezruchu.
Wspomnienia unoszą się w powietrzu,
Przykrywają serce jak zasłona z ciemnej tkaniny.
Przy pustym nakryciu brak dawnego uśmiechu,
Tylko kontury twarzy, w pamięci, jak w lustrze.
Świąteczny stół, a jednak czegoś brakuje,
W serce smutek jak płatki śniegu się sypie.
Bo ktoś już tylko na zdjęciu, nie ma go przy stole,
Jest jak gwiazda na niebie, która świeci wiecznie.
Wigilijna melodia delikatnie smutna,
Tęsknota maluje obrazy w rozmazanych oczach.
Puste miejsce, lecz wspomnienia wciąż pełne,
Bo miłość pozostaje, chociaż czas przemija.
- Iga Opłoczyńska ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Ewarysta Estkowskiego w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Kotki”.
[Kotki]
Moja przyjaźń jest ciepła jak pogoda wiosną.
Przyjaźń moja ma kolor różowy jak maliny.
A smakuje słodko jak truskawki.
Jest delikatna jak wata lecz mocna jak zastygły karmel.
Czasem przypomina mi małe kotki
ponieważ one rosną tak jak moja przyjaźń.
- Maria Podlasiewicz ze Szkoła Podstawowej nr 5 im. Mieszka I w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Ach te książki, to czytanie”.
Ach! Te książki, to czytanie
Tata mówił,
Są lepsze od filmów.
Gdy się wciągniesz, to zapomnisz o wszystkim.
Tata mówił,
I miał rację w stu procentach.
Lubię ich zapach i ich zawartość.
Teraz Tata mówi,
Nie zapomnij o lekcjach.
Co mam zrobić, to jest silniejsze ode mnie.
Tata miał rację.
Lubię to uczucie,
Kiedy zapominam o wszystkim.
PS
Tata ostrzegał,
Im grubsza tym lepsza.
Zobaczysz. I zobaczyłam.
- Lena Malczyk ze Szkoły Podstawowej nr 9 im. Jana Pawła II w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Roztańczona kuchnia”.
Roztańczona kuchnia
Tu garnuszek, tam chochelka,
z gotowania radość wielka.
Tu ciasteczka, tam babeczki,
gdzieś kapusta na dnie beczki.
Tu się pichci, tam gotuje,
w kuchni magia – ktoś czaruje!
Łyżka miesza w lewo, w prawo,
kucharz krzyczy: „Żwawo! Żwawo!”
Roztańczona kuchnia cała
i przyjemność w niej niemała.
Nóż, widelczyk i łyżeczka
garną wszystkich do kółeczka.
Rondle, miski, talerzyki
tupią głośno w rytm muzyki.
Taka nasza kuchnia mała,
Kolorowa i beztroska,
roztańczona, rozśpiewana.
Oto jest historia krótka
o pstrych pląsach,
a nie smutkach.
Kategoria szkół podstawowych klas od VI – VIII:
- I miejsce – Maria Nowak ze Szkoły Podstawowej nr 13 im. Stefana Rowińskiego w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Niebo nocą”.
Niebo Nocą
Czarna otchłań i bezkres pustkowia…
Jak płaszcz czarnoksiężnika,
Magię w sobie chowa.
Zdumiony patrzysz jak w cylinder w jej głębię…
Może wyfruną z niego jak w cyrku spłoszone gołębie?
Może gwiazdy jak deszcz obfity spadną wprost w Twe ręce?
A może księżyc przyblaknie?
Nie pokaże nic więcej?
I znów przyjdzie czekać ciemnego wieczora…
Odegnać zmęczenie, bo już późna pora…
Widać „Wóz Wielki”! „Niedźwiedzica”, jak żywa!
Nagle obraz ruchomy jakby się rozmywa…
To ciemna chmura, która nadciągnęła nisko
Zakryła niespodzianie nocne widowisko.
- II miejsce – Maria Szombara ze Szkoły Podstawowa im. Orła Białego w Przygodzicach za wiersz „Mój przyjaciel”
Mój przyjaciel
Mam w domu małego kotka,
wszyscy nazywają go Psotka.
Lubię się z nim bawić troszeczkę,
A potem napełniam jego miseczkę.
Kiedy go głaszczę,
porusza uszami –
tak bawimy się często wieczorami.
Chętnie wyleguje się na kanapie.
Wtedy zaśnie i głośno sapie.
Potem biega po trawie w ogrodzie,
niekiedy wykąpię go w ciepłej wodzie.
Lubię mojego szarego kotka.
Niech psoci, figluje,
bo przecież to Psotka!
- III miejsce – Lena Plucińska ze Szkoły Podstawowej nr 7 im. gen. Józefa Bema w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Płótno”.
Płótno
Płótno pełne kwiatów.
Otacza mnie cichy spokój.
Śliczny krajobraz.
Patrzę w dal…
Niebo jak z najpiękniejszego snu.
Czuję zapach słońca i traw.
Pięknie jest.
Uśmiecham się
do obrazu.
Wyróżnienia:
- Joanna Gawronek ze Szkoły Podstawowej nr 7 im. gen. Józefa Bema w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Ty”
Ty
Niebo jak twe piękne oczy,
Zimna zima nadaje im blasku,
Błękitne twe oczy jak Śródziemne Morze,
Ty jak baranek stoisz przede mną,
nie mam słów,
by twe piękno wyrazić,
ponieważ nikogo tak pięknego nigdy nie widziałam.
- Michał Kopacki ze Szkoły Podstawowej nr 14 w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Szanuj mnie”.
Szanuj mnie
Tylko mnie szanuj,
Nie chcę nic więcej,
Nie śmieć i nie niszcz,
Będę wtedy ci wdzięczny.
Pielęgnuj, troszcz się i kochaj.
Dbaj o mnie i nie zmieniaj,
Śmieci zbieraj z lasu i segreguj.
Tylko mnie szanuj, nic więcej.
Czasu masz coraz mniej.
Ja się Tobie oddźwięczę,
Tylko mnie szanuj.
- Zofia Mrotek ze Szkoły Podstawowej im. Orła Białego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym we Wtórku za wiersz „Skrzydła”.
Skrzydła
Wiem, że gdzieś są moje skrzydła
przytłoczone gruzem bólu dorastania
i kamykami pierwszych niepowodzeń…
Czekają cierpliwie, aż je odnajdę.
Ukryte pod warstwą zawiedzionych nadziei,
rwąc się do lotu, od czasu do czasu drgają, ale
wciąż trwają w milczeniu i liczą, że je zawołam…
że znajdę odwagę na wysoki, równy lot.
Nie są to gniewne, hałaśliwe skrzydła husarza
ani próżna, teatralna ozdoba anielska.
Moje skrzydła są jaśminowe w rozmiarze XS,
użyteczne, odporne na działanie przeciwności losu.
Słyszę je w muzyce i w szeleście kartek podręcznika,
widzę w spojrzeniu konia i jego niemej prośbie o miłość.
Muszę tylko po nie sięgnąć, a wtedy nocą zakwitnie kamień
i wszystko stanie się możliwe…
Kategorii szkół ponadpodstawowych:
- I miejsce – Emil Jess z Młodzieżowego Domu Kultury w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Zawsze omijałem”.
zawsze omijałem
skrzypiące deski podłogi.
na około chodziłem,
na palcach stawałem.
rzęsy łamałem.
oni prosto. przed siebie ruszali.
drewno skrzypi, krzyczy i płacze.
biedne drewno. kochane.
tak płacze i płacze. nie płacz, drewienko.
nie twoja wina, nie twoja trumienko.
- II miejsce – Alicja Gruszczyńska z Zespółu Szkół Budowlano-Energetycznych w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Siedem grzechów głównych”.
Siedem grzechów głównych
1.
Rozdętym egoizmem i nadmierną wiarą karmiona,
Poza sobą światem gardzi, z próżności ulepiona.
Otulona wyniosłością, na upadku innych żeruje,
Takie mniemanie o sobie, tylko ona kreuje.
2.
Przychodzi na ten świat naga, bez grosza własnego
Umiera, nie zabierając z życia niczego.
Za żywota chce mieć wszystko co szczęście przyniesie, Hedonizmem kierowana, chciwość żerująca na tej planecie.
3.
Człowiek słaby, pokusom i myślom ulegając,
Słysząc szepty, swojemu sercu nie ufając.
Z najczystszego brudu poczęty, grzesząc świadomie,
Pożądaniem i żądzą jego serce skażone.
4.
Miano morderczego pragnienia otrzymała,
Objada się poczuciem braku, gorączki nie wstrzymała,
Ubóstwo ducha, bogactwo materialne,
Jako czym sądzona będzie nad wyraz skrajnie.
5.
W nadmiernej ilości wszystko jest niezdrowe,
Ale szkody na duszy są bardziej surowe.
Gdy już nasyconemu, ciągle jest mało,
Pije więcej, je więcej, byle tylko się dało.
6.
Chęć pomszczenia zniewag, pod impulsem duszy,
Łatwa do złamania granica, bezsilność w katuszy.
Zwany ogniem zabójstwa, przez brak opanowania,
Rozemocjonowany człowiek, grzeszne działania.
7.
Dusza skaleczona niedostatkiem miłości,
Chyli odrazę do Boga, zaprzecza radości.
Ma wiele twarzy, różnie się interpretuje
Życie człowieka, doszczętnie zepsuje.
- III miejsce – Zofia Sikora z II Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Reymonta w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Jesień”
Jesień
Liście opadają w złotym tańcu,
Ich szept w nocy melodie niesie,
Niebo błękitne jak czysta strona,
A w nocy gwiazdy migocą jak świece.
Jesień w sercu przynosi swój melancholijny smak.
Wyróżnienia:
- Amelia Grzegorowska z IV Liceum Ogólnokształcącego im. Fryderyka Chopina w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Cisza”.
[…]
Cisza
nie ta komfortowa
lecz ta pusta
niema, głucha
jestem ja i ona
same
Wokół mury papierowe
które samodzielnie wzniosłam
w każdym mieście mojego serca,
a we wszystkich miastach
pustka
Pustka w głowie
Pustka w ciszy.
- Maa Świtała z Młodzieżowego Domu Kultury w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Spanie na myśląco”.
Spanie na myśląco
Spanie na myśląco
stojąc głową w kamień
gdy nie czuję nic poza wszystkim
co nigdy się nie wydarzyło
Wieczorami romantyczne spacery
za uszy z słuchawkami
i ze wszystkim
tylko nie tym co istnieje
cały zegar wyszedł mi z głowy
gdy na wpół istniałam
i kiedy trwało wmyśliwzięcie
naj-nie-świętszej mnie
- Mikołaj Junory z I Liceum Ogólnokształcącego im. Wojciecha Lipskiego i Jana Kompałły w Ostrowie Wielkopolskim za wiersz „Ostatni pocałunek”.
Ostatni pocałunek
Powrót Wacława nie był huczny, lecz niezmiernie
Ważny dla jego bliskich i chociaż mizernie
Wyglądał, nie żałuje tej pięknej podróży.
Świat zwiedził dookoła, ale sen go znużył
I zasnął w jego matki objęciach, gdy go ta
U progu zmęczonego w szczęściu swym łapała.
Rankiem miejscowych ptaków dwóch obudził go śpiew.
Znał tę cudną melodię, lecz nie wiedział, skąd dźwięk
Ten przepiękny dobiega. To przez podróż swoją
Zapomniał. A nad oknem ptaszki się i dwoją
I troją, aby Wacław na śniadanie poszedł.
Matka już go woła od godziny, aby zszedł,
Ale chłopczyna leży i myśli o tym, jak
Bardzo brakowało mu łóżka. Stęsknił się tak,
Że nie chce go opuszczać, chciałby tylko w nim być.
Podczas podróży często musiał bez niego żyć,
Dlatego teraz czerpie same przyjemności
Leżąc w nim, rozmyślając, że by gości
Z wielką chęcią zaprosił. Po chwili wstał i zszedł
Na śniadanie, które zjadł ze smakiem. Gdy odszedł
Od stołu, spytał matki, co się działo w domu
Podczas nieobecności jego. „Było plonów
Dużo„ – rzekła mu matula. Nie mówiła wiele,
Gdyż rankiem zobaczyła nieżyjące cielę,
Którego poród sama dawno odbierała,
A dzisiaj już klęczała i nad nim płakała.
Nie mówiła synowi, aby go nie smucić,
Jednak Wacław wyczuł i chciał się wprost rzucić
Do obory, by Mućkę ostatnim pożegnać
Pocałunkiem, i aby muszyska rozegnać
Znad bezwładnego ciała błękitnej jałówki.
Przybiegł i zaczął muchy odganiać sprzed główki,
By mógł na oczy spojrzeć i popatrzeć się na
Nie. Nie potrafił jednak, bo mu do oczu na-
Pływały łzy, które to kapały wprost na pysk
Mućki, jednak ta tego nie czuła, a ten błysk
Ostatni w jej dwóch oczach sprawiał, że Wacława
Łzy po jego policzkach spływały. Żółtawa
Czupryna chłopaka przez wiatr tak roztargana,
Gdy biegł do swej jałówki, i tak rozczochrana,
Sprawiała teraz, że nie było najmniejszego
Porządku na tej żółtej łepetynie. Jego
Twarz smutek tylko i żal mogła okazywać
I nie bał się, że płacze, światu pokazywać,
Bo kochał Mućkę swoją i od dawna się bał
Tego, że umrze, więc dziś pocałunek jej dał
Kończący ich wspólną przygodę na ziemi,
Lecz rozpoczynający tę wśród drzew korzeni.