Mariusz Chocaj, nauczyciel gry na keyboardzie i prowadzący zespoły muzyczne. Do Młodzieżowego Domu Kultury trafił – jak sam mówi – dzięki muzyce. Dzisiaj odpowiada na pytania uczestniczki zajęć Zofii Miezianko, które zadała mu w ramach cyklu „Przepytani” – rozmów z nauczycielami MDK.
Zosia Miezianko: Prowadzi Pan w MDK zespoły muzyczne i uczy gry na keyboardzie. Jak wygląda Pana praca?
Mariusz Chocaj: Metody na zajęcia są dostosowywane indywidualnie do każdego uczestnika ze względu na poziom umiejętności i wiek.
ZM: A czym się różni praca z dziećmi od pracy z młodzieżą?
MCh: Młodsi uczestnicy zajęć wymagają większej uwagi, bo nie potrafią utrzymać skupienia zbyt długo. Wtedy do elementów nauki wprowadzam elementy zabawy, tak aby atmosfera była troszkę swobodniejsza.
ZM: A jak Pan trafił do MDK-u? Czy to było powołanie, konkretne plany?
MCh: Przeprowadziłem się do Ostrowa i szukałem pracy powiązanej z moim kierunkiem studiów i zainteresowaniami. Muzyka w moim życiu była bowiem obecna od dzieciństwa, zawsze mi towarzyszyła. Najpierw były to zabawki grające, a na późniejszym etapie odkrywania powołania muzycznego w moje ręce trafił akordeon i wtedy zacząłem interesować się klawiszami na poważnie. Szkoła muzyczna, potem studia, a w międzyczasie pojawił się fortepian.
ZM: Czy muzyka kształtuje Pana życie?
MCh: Dzięki muzyce znalazłem się właśnie tutaj, w Młodzieżowym Domu Kultury. Oprócz zajęć, na co dzień także zajmuję się muzyką, czasem bardziej użytkową.
ZM: A tak na zakończenie naszej rozmowy, pytania niezwiązane z MDK. Gdyby mógł Pan wziąć tylko 3 rzeczy na bezludną wyspę, jakie były by to rzeczy?
MCh: Na bezludną wyspę wziąłbym lornetkę, jakiś instrument muzyczny oraz książkę.
ZM: Jaką?
MCh: Biblię.
ZM: A czy wolałby Pan być bohaterem w filmie sci -fi, fantasy czy kryminalnym i dlaczego?
MCh: Zdecydowanie w filmie kryminalnym, raczej daleko mi do fantastyki. Wolę akcję i to realną akcję.
ZM: Ostatnie pytanie, dlaczego lubi Pan pracę w MDK-u?
MCh: Daje mi dużo satysfakcji oraz jest bardzo kreatywna.
ZM: Dziękuję za rozmowę.
MCh: Dziękuję.