Marcin Szorski był bohaterem kolejnej rozmowy z cyklu ,,Wokół Sztuki” w Młodzieżowym Domu Kultury. Artysta, który na co dzień zajmuje się sztuką witrażu, opowiadał o tym, jak się wykonuje owe szklane prace i gdzie dzisiaj jest ich miejsce. Podczas spotkania pokazał też swoje prace, powstające i na zamówienie, i jako realizacje własnych artystycznych zamysłów.
Marcin Szorski witrażem zajmuje się od lat. Tworzy prace na zlecenie, realizuje własne projekty, zajmuje się też konserwacją. O nich właśnie – w rozmowie z Hanną Olejnik – mówił podczas spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury. Artysta pokazał też narzędzia, za pomocą których pracuje nad witrażami. Jak podkreślał, najtrudniejsze etapy robienia tych szklanych prac to głównie projekt, który trzeba wykonać w skali 1:1, a także docinanie szkła. – Zrobienie jednego witrażu może zająć od kilku dni do kilku tygodni – wszystko zależy właśnie od formatu pracy, liczby kwater, podziałów szkła, tematu – mówił Marcin Szorski.
Artysta zajmuje się także konserwacją witraży, ale nastawia się na własne realizacje. Kilka z nich pokazał w MDK. Niektóre z nich to obrazy witrażownicze, inne to z kolei prace przestrzenne. Ciekawe są zwłaszcza te z cyklu ,,Sacrum – Profanum. Retrospekcje”, w których artysta wykorzystuje elementy starych witraży, które sytuuje w nowej pracy.
Podczas spotkania Marcin Szorski opowiadał także pokrótce o tym, jak wygląda technika wykonania witrażu, i o etapach jego rozwoju. Dzisiaj miejsce witrażu to nie tylko kościół, o czy można się było też przekonać oglądając podczas projekcji zdjęć realizacje Szorskiego. Spotkanie z Marcinem Szorskim odbyło się w środę, 31 stycznia, w Młodzieżowym Domu Kultury. Było ono kolejnym w ramach cyklu ,,Wokół sztuki. Rozmowa z…”, realizowanego w MDK od 2013 r.